Z cyklu „Środa godna polecenia” #12. „Piękny umysł”. Zgodnie z planem pozostajemy w murach szkół lub uczelni i tym razem przybliżamy dzieło z 2001 roku. Obsypany nagrodami i zaszczycony wieloma nominacjami film Rona Howarda jest absolutnie wart uwagi. John Forbes Nash Jr. (w tej roli Russell Crowe) podczas gali rozdania Nagród Nobla w 1994 r.  wypowiada przejmujące słowa: „Tylko w niezbadanych równaniach miłości można znaleźć wszelkie logiczne przyczyny”, kieruje je do swojej żony Alice Nash (Jennifer Connelly), która podjęła heroiczny wysiłek walki o godność męża, a także swój związek, nie wycofała się, była przy swoim mężu, pokazując mu, co jest prawdą i godząc się na zrozumienie niezrozumiałego, czyli w sposób drastyczny wpływających na życie rodziny urojeń Johna.

Geniusz matematyczny z Zachodniej Wirginii również przechodzi piekło. Jest sam ze sobą i konfrontuje się z własnym demonem – chorobą schizofreniczną. Wiedza i determinacja pozwoliły Nashowi zaistnieć w uniwersyteckich kręgach, a niebywała wyobraźnia podważyć teorie Smitha. Jednocześnie jawi się on jako skłonny do nieadekwatnych i niekontrolowanych reakcji dziwak. Mogłoby być to zrzucane na karb niewystarczająco dobrego pochodzenia i niedostatecznej ogłady, ale w pewnym momencie czuć, że granica oryginalności i braku ogłady została już dawno niebezpiecznie przesunięta i wcale nie jest to życzeniem samego Johna. Warto dodać, że struktury uniwersyteckie i osoby w nie wpisane niekoniecznie mile widzą Nasha, co jest związane z poczuciem zagrożenia, podszyte zazdrością o ewentualne naukowe sukcesy i splendor, zwłaszcza, że bohater poza intelektualnymi zaletami prezentuje atrakcyjną powierzchowność, a ekscentryczny sposób bycia zwraca uwagę również płci pięknej. Przełomowym momentem staje się właśnie obalenie teorii Adama Smitha, olśnienie z tym związane ma miejsce w dosyć kuriozalnych okolicznościach i sprowokowane wejściem do baru tajemniczej blondynki.

Żoną Nasha zostaje Alice, która wkrótce jest świadkiem bolesnego zmagania się swojego męża z urojeniami, dotyczącymi między innymi działań wywiadowczych i obecności agenta wywiadu – Williama Parchera. Przejmujący obraz rodziny napiętnowanej chorobą robi oszałamiające wrażenie. Przede wszystkim śledzimy losy człowieka, któremu wyobraźnia była bardzo potrzebna do pracy naukowej, a z drugiej strony połączona ze stresem powodowała uruchamianie schizofrenicznych mechanizmów. Nash i jego żona podejmują walkę, każde z nich oddzielnie i oboje razem…

Reżyser zdecydował się pokazać urojenia bohatera, co w refleksyjnym zwrocie przejmuje widza, który obserwuje zmęczonego, udręczonego, wyśmiewanego człowieka-geniusza, który podnosi rękawicę rzuconą przez chorobę.

Polecamy przypomnieć sobie ten film lub koniecznie się z nim zapoznać. CTS

PODZIEL SIĘ