Z cyklu „Środa godna polecenia” #10 „Przedszkolanka”. Zostajemy oczywiście w klimatach szkolnych. Ten film rezonuje!!! Sprawia, że przypominamy sobie, co nam w maleńkich duszach grało i o brakach w dorosłych duszach dorosłych nas – ludzi. Są tacy rodzice, którzy nie dają szansy zdolnościom dzieci, nie rozumieją, iż talent stanowi walutę nie do przebicia, a na pewno trudniejszą w ignorowaniu, niż przeciętność. Być może działają tak z obawy, braku rozeznania w innych kategoriach estetycznych, społecznych, kulturowych, lub po prostu chcą normalnego dzieciństwa dla swoich pociech. Tylko kiedy rodzi się geniusz, jest to po prostu niemożliwe. Czasem bywa też tak, że to rodzice chcieliby wyznaczać drogę własnym dzieciom, projektują na pociech swoje ambicje, zaprzeszłe i odgrzewane marzenia. Kłopot, jeśli dzieci mają swoje pomysły na życie. Lisa Spinelli w roli przedszkolanki jest przekonująca i magnetyzująca, ale co ważne dla fabuły, to jej bohaterce Meggie zależy na przekonaniu ojca małego Jimmiego, by rozwijać zdolności chłopca. Jednak perswazja zawodzi. Akcję można by poprowadzić różnie, również z prostym happy endem i sceną, w której dorosły Jimmie odbiera prestiżową nagrodę literacką a jego nauczycielka, wówczas pogodna staruszka, zostaje zaproszona na galę i wymieniona w przemówieniu nagrodzonego, jednak konwencja dzieła stworzonego przez reżyserkę Sarę Colangelo na to nie pozwala. Poza tym wypada się zastanowić, czy w tym filmie na pewno chodzi o talent i dobro chłopca. Jeśli tak, to na pewno nie tylko, ponieważ równie istotna jest postać przedszkolanki, w której odżywają pokłady osobistego niespełnienia. Ona chce je kompensować w drugim człowieku i poprzez niego, ale nie ma to nic wspólnego z uporem dobrego pedagoga, bo Meggie zaczyna działać obsesyjnie i wręcz niepokojąco niebezpiecznie. Co więcej nie sposób jednoznacznie określić jej motywy postępowania i to, kim faktycznie chce być dla Jimmiego i czy na prawdę chce pomóc chłopcu. Być może jest to także film o upadku wrażliwości estetycznej współczesnych ludzi, o prymacie konsumpcjonizmu, słabo rozwiniętych gustów i niewystarczających rozwiązaniach instytucjonalnych pozwalających na szybkie, skuteczne reagowanie i otaczanie opieką zdolne, ponadprzeciętne dzieci. Niewątpliwie przedszkolance nieustannie towarzyszy pewnego rodzaju wzniosłość, szlachetność celu i to one usprawiedliwiają jej działania. Ale czy na na pewno? CTS zachęca do obejrzenia „Przedszkolanki”, filmu z 2018 r., w reżyserii Sary Colangelo. https://www.filmweb.pl/film/Przedszkolanka-2018-797588

PODZIEL SIĘ