Sezon jesienny CTS otwieram wpisem nawiązującym do wydarzenia przygotowanego m.in. przez  EduNews – inspir@cji2015, które miało miejsce 2-3 lipca w Bibliotece Narodowej w Warszawie. Ucząc, wychowując, nie ma co zaprzeczać, kreujemy przyszłość, ona zaś dotyczy nas samych. „Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”– ta szesnastowieczna maksyma z Andrzeja Frycza-Modrzewskiego niczym nie urąga wymaganiom współczesności. A jakie ma być to „chowanie”?

Otwarte, międzynarodowe, wielo- czy nawet multikulturowe, społeczno-kulturowe i zaangażowane
, bez tych komponentów mamy najwyżej przeciętność, robotę (nie pracę) i brudne ulice (Co mnie to obchodzi, to już nie moje podwórko!).
Rolę zaangażowania wielokrotnie podkreślałam, m.in. we wpisie o partycypacji obywatelskiej http://czytasztosuper.pl/partycypacja-zwiekszenie-swiadomosci-obywatelskiej-227 

„Orzeł w klatce nie poleci” – takie słowa padły podczas konferencji EduNews. Słusznie. Orłowi w klatce łatwo jest wmówić, że jest beznadziejny i jakiś nieudolny, nieforemny. Orłowi w klatce skrzydła zwiotczeją i absolutnie nikt się na nim nie pozna, a może nakaże „kanarkować”, co skutek przyniesie wiadomy. Podobnie jest z uczniami. Nawet nazwanie potencjału to już za mało, ponieważ jakież – wielkie i żadne – znaczenie ma rozpoznanie orła w klatce, jeśli on nadal w niej siedzi i tkwić będzie.
Obok tych słuszności pojawiła się jeszcze jedna, wiodąca ku wolności i bezpośrednio zakorzeniona w otwartości prawda, że należy uczniowi pozwolić być uczniem, nastolatkowi nastolatkiem, studentowi studentem. Nieco wprost stwierdzenie: Zapomniał wół, jak cielęciem był, miało przybliżyć i uwydatnić problem dwóch perspektyw: dojrzałego (życzmy sobie tego nauczyciela-mistrza) i dojrzewającego ucznia, stu- denta, słuchacza, który myśl nauczyciela dopiero podejmuje i czyni to w sposób sobie właściwy, adekwatny do wieku, a także możliwości.
Redefinicji powinna zatem podlegać postawa, rola nauczyciela w szkole. Jakiegokolwiek przedmiotu uczymy, jakiekolwiek zajęcia prowadzimy naszym priorytetem jest przygotowanie ucznia do życia w szybko zmieniającym się społeczeństwie. Trudne, prawda? Trudne, bo trzeba być gotowym na przyszłość i mocno zorientowanym w tu i teraz.
Zaczynamy od wyczucia potrzeb naszych słuchaczy i od nas samych.
Dla koleżanki uczeń Kowalski może być tylko pyskatym, ty – dobry nauczycielu – widzisz w nim dyskutanta i, jeśli niesie ze sobą merytoryczny przekaz, osobę, której zależy na powiedzeniu własnego zdania, być może komunikatu, wyrażającego problem czy potrzebę zmiany, treści, nad jaką warto się zatrzymać.

Inspir@cje2015 miały za cel przybliżyć nam nowe technologie, ukazując ich wartość w edukacji. Ważne – co wielokrotnie podkreślano podczas konferencji – jest, by nie zastępowały tradycyjnych form (tablica z kredą – tablica multimedialna), kiedy we współczesnej edukacji chodzi o coś więcej, o takie wykorzystanie narzędzi do przekazywania treści i umiejętności, jakie nie byłoby możliwe bez ich istnienia. Technologie mają stać się coraz bardziej transparentne.

Jeśli macie ochotę przypomnieć sobie konferencję EduNews inspir@cje2013,  zapraszam
http://czytasztosuper.pl/edunews-i-inspircje-2013-186

Pozdrawiam, życząc wspaniałego końca wakacji,
Zainspir@wana E.

PODZIEL SIĘ