Z cyklu „Środa godna polecenia” #8 „Pan Lazhar”, jak głoszą plakaty, wzrusza bardziej niż „Stowarzyszenie Umarłych Poetów”, co jest zrozumiałe, jeśli weźmiemy pod uwagę okoliczności wpływające na bohaterów, którzy przynajmniej w większości są nawet nie młodzieżą lecz po prostu dziećmi. Również budzące pewnego rodzaju dyskomfort są powody pojawienia się w montrealskiej podstawówce pana Bachira Lazhara (w tej roli Mohamed Fellag). Pnadto nowy nauczyciel wywołuje niemałe poruszenie z uwagi na fakt wdrażania nie nowoczesnych metod pracy w szkole, lecz – co ciekawe – staroświeckich. Czy mimo wszystko 55-letni imigrant z Algierii przekona uczniów do siebie, czy dzieci pozwolą być mu swoim „kapitanem”? Nawet jeśli istnieje prawdopodobieństwo pozytywnego zakończenia, to jednak przychodzi założyć, iż proces zdobywania zaufania u podopiecznych nie będzie prosty i krótki, zwłaszcza, że straciły one swoją ulubioną panią, a cała szkoła jako mikrospołeczeństwo nie jest jednorodna, wręcz wewnętrznie poróżniona i dodatkowo obarczona nieprzepracowaną jeszcze traumą. Panu Lazhar przyjdzie również zmierzyć się z uwagami i antagonistycznym nastawieniem opiekunów dzieci. Nauczyciel mimo dobrych i czystych intencji niejednokrotnie narazi się na krytykę. Jego metody pracy z uczniami uznane zostaną za co najmniej kontrowersyjne, choć sam belfer nie będzie widział niczego gorszącego w poruszaniu niewygodnych tematów (np. dotyczących eschatologii), czy w okazywaniu wsparcia lub dezaprobaty poprzez czystą pod względem intencjonalnym i naturalną fizyczną ekspresję. Łączenie pracy nauczyciela z realizacją postulatów aksjologicznych i realizacją celów wychowawczych nie jest dla współczesnej edukacji rewolucyjne, jednak Lazhar wychodząc od prozaicznej prośby ustawienia w rzędach ławek, zdaje się zmierzać, mniej lub bardziej świadomie, mniej lub bardziej dla porządku (również psychicznego?), w rewiry, które do tej pory były dla społeczności szkolnej powszechną tajemnicą. Aby jeszcze bardziej skomplikować sytuację, reżyser Philippe Falardeau również panu Lazhar przypisze trudny życiorys. Zachęcając do obejrzenia omawianego dziś filmu z fabułą którego niemal się „płynie”, pozostaje zadać jeszcze jedno pytanie: Jaką rolę w kształtowaniu relacji między nauczycielem a z różnych przyczyn niepokornymi dziećmi odegra Balzac i czy literatura znów okaże się niezłym mediatorem lub kodem dla mikrospołeczeństwa? CTS życzy pełnego wzruszeń seansu i wielu powodów do refleksji. „Pan Lazhar”, reż. Philippe Falardeau, 2011 r. Poniżej link do filmweb.pl. https://www.filmweb.pl/film/Pan+Lazhar-2011-628802

PODZIEL SIĘ