Z cyklu „Poniedziałek z impetem”. #3 Bierzesz odpowiedzialność, czyli… myślisz pozytywnie. Tego powinni uczyć w szkołach:)
Nikt nie powiedział, że życie jest łatwe, lekkie i przyjemne. Nie zostaliśmy więc jako gatunek oszukani. Współczesne media społecznościowe może jedynie pozwalają na fragmentaryzację egzystencji, alienowanie sytuacji, abstrahowanie ich z ogólnego kontekstu, ale nie trzeba zadawać sobie zbyt wiele trudu, by wiedzieć, że nikt (nawet tzw. celebryci) nie uśmiecha się uśmiechem z portalu czy aplikacji dwadzieścia cztery godziny na dobę i permanentnie nie żyje jak na zdjęciu z wakacji. Brian Tracy w rozdziale „Myślenie pozytywne a myślenie negatywne” będącym częścią książki pt. „Bądź mądrzejszy. Naucz się myśleć i działać jak ludzie sukcesu” przede wszystkim podkreśla, że już wybitni starożytni myśliciele (np. Arystoteles) jakość ludzkiego życia rozpatrywali w kontekście ogólnego szczęścia i jego poczucia. Znany motywator przekonuje, że bardziej usatysfakcjonowani i spełnieni są ci, którzy robią coś w życiu, zmagają z przeciwnościami, często podnoszą się z porażek, niż ci, co nie narażają się, nie robią nic. We wspomnianym rozdziale wybitny, międzynarodowy mentor podkreśla, iż w życiu wszystkich ludzi, tj. tych pozytywnie i negatywnie myślących wydarzają się przykre sytuacje, ale – ponieważ natura nie znosi próżni – jedni będą chcieli ustrzec się przed rozczarowującymi wypadkami i uczynią to za wszelką cenę, a w przypadku niekomfortowych sytuacji, bolesnych skoncentrują się tylko na nich, inni zaś w patowej sytuacji poszukają „światła w tunelu”, „chwycą się” jednej myśli, która stanie się niczym trampolina, pomoże przekuć wydarzenie w coś efektywnego. Takie działanie dotyczy przede wszystkim ludzi pragnących samorozwoju. Nie jest jednak tak, iż stanowią to grono całe tłumy. Tracy, powołując się na konkretne badania, mówi, że statystyki wskazują na 2% populacji. Osoby wchodzące w skład takiego gremium muszą wykształcić w sobie odporność na brak miłości i krytykę, a także opanować strach przed porażką. Oczywiście nie bez znaczenia jest droga, którą przeszedł każdy człowiek w dzieciństwie, bo jak pisze autor książki „Bądź mądrzejszy…”, powołując się na słowa Alexandra Pope’a, całe drzewo tak się nagnie, jak wcześniej kształtowana gałązka. Trzeba jednak zaznaczyć, że zrzucanie balastu życiowego na karb dzieciństwa to droga na skróty, ponieważ świadomy człowiek wiele może przepracować, zmienić, przede wszystkim w samym sobie. Tracy źródeł negatywnego myślenia upatruje przede wszystkim w: racjonalizacji, uzasadnianiu, krytycznych sądach i nadwrażliwości, a przyczyn negatywnych emocji w gniewie, lękach, zawiści i niechęci, próbach szukania winnego. Zdaniem międzynarodowego mentora pozytywne myślenie opiera się i gruntuje w sztuce wybaczania i zapominania, odpuszczania. Jeśli nie zdobędziemy się na ten rodzaj zachowania, prowadzimy swoje życie tak jakbyśmy zacisnęli hamulec w samochodzie i chcieli jechać dalej. Tracy pisze, że nawet posiadanie nowego mercedesa nic nie pomoże, ponieważ mechanizm jest wiadomy: z blokadą hamulcową nigdzie nie pojedziemy, zedrzemy silnik – serce samochodu. Kanadyjski pisarz zajmujący się obszarami rozwoju osobistego i psychologią sukcesu odwołuje się (nie tylko w książce, o której mowa w niniejszym tekście) do Pisma Świętego i na koniec rozdziału zatytułowanego „Myślenie pozytywne a myślenie negatywne” podkreśla, że absolutnym filarem pozytywnego myślenia jest przejęcie odpowiedzialności. „Gotowość do wzięcia na siebie odpowiedzialności to cecha liderów, ludzi zdolnych do wielkich osiągnięć i samospełnienia. Już dziś podejmij postanowienie, że będziesz w pełni odpowiedzialnym, dojrzałym i sprawnie funkcjonującym dorosłym. (…) To klucz do pozytywnego myślenia”.
Tekst został opracowany na podstawie rozdziału („Myślenie pozytywne a myślenie negatywne”) książki Briana Tracy’go „Bądź mądrzejszy. Naucz się myśleć i działać jak ludzie sukcesu” (MT Biznes, wydanie polskie z 2018 r. w przekładzie Magdy Witkowskiej). Cytat pochodzi ze strony 106.
PODZIEL SIĘ