SŁOWO O LITERATURZE I SZTUCE NA DZIŚ? PROSZĘ BARDZO #33. Dziś o tym, że rzeczywistość (również literacka) bardziej przypomina impresjonizm i chyba tak należy ją postrzegać, ponieważ nawet w konwencji realistycznej, jeśli zaczniemy konceptualizować postaci, włączając relacyjne „smugi” i „cienie” (bo przecież między ludźmi, i nie tylko ludźmi, innymi bytami też, wydarza się coś, co wykracza poza granicę wykładni, ekspresji twórczej i zawsze pozostanie tajemnicą), okazuje się, że prosty dialog a nawet milczenie mogą nieść ogromne ładunki semantyczne, które żeby choć trochę rozeznać, należy sięgnąć do różnych zasobów np. antropologii, psychologii, socjologii, historii literatury (przekazującej choćby archetypy). Metafizyka jest jak „krążenie i oddech duszy”. Przynajmniej tak to widzi Emmanuel Levinas i pisze: „Narodziny podmiotowości, duszy, czyli pewnego ‚kto’ pozostają w korelacji do bycia, to znaczy są z nim równoczesne i zjednoczone”, ponieważ „w eksponowanym bycie musi odnaleźć się podmiot wiedzy, krążenie i oddech <<duszy>>, musi należeć lub powracać do całego bycia”. (E. Levinas, „Inaczej niż być lub poza istotą”, przeł. Paweł Mrówczyński, Warszawa 2000, s. 51). Ta podmiotowość, owe „ja” poradzi sobie z odczytaniem sensów, wątpliwości, pytań, z których złożona jest skomplikowana rzeczywistość, a przecież znajdujemy to wszystko również w literaturze (i szerzej, w sztuce). Nad prawem „ja” do odczytywania świata dywagowali między innymi Husserl, Heidegger (podejmując problem „bycia” i „czasu”), a przecież poetyckie „ja” interferuje poza tekst, w rewiry rzeczywistości (lub może też z nich pochodzi), stąd wolno mi było w dzisiejszym wpisie zaznaczyć nadrzędność impresjonizmu nad innymi sposobami ujęcia świata i tego, co w nim wrażeniowe, „duchowe”, zakładając, iż wszystko co jest lub ma swoją potencjalność bycia, może podlegać transparencji. W kolokwialnych pytaniach o to, jak maluje się nasza przyszłość również czuć tę transparentność, wrażeniowość i impresyjność. Musi to jednak być niejako obleczone w słowa, retorycznie wypowiedziane i chociaż, jak pisze Roland Barthes „Retoryka tekstu to mury budowane z przymiotników, rzeczowników i innych części zdania i mowy, to <<wznoszenie językowych fortyfikacji>>, <<to smakowanie królestwa formuł>>” (Roland Barthes, „Le plaisir du text”, Paryż 2002, s. 44; ja cytuję za: Anna Pilch, „Retoryka obrazu poetyckiego i malarskiego” w: „W trosce o dobrą edukację”, Kraków 2009 r., s. 407). Z tych plam, cieni, światła składa się nasza rzeczywistość, trzeba ją oczywiście jakoś opowiedzieć, miej lub bardziej mimetycznie, nakreślić, jednak ponad wszystko rozsądna percepcja domagać się będzie nawet w „surowym” przekazie głębi i ją właśnie uzna za priorytet. Anna Pilch w przywołanym tekście powoła się jeszcze na filozofa i psychologa: Deleuze i Guattari, którzy twierdzą: „Faktycznie artysta, również pisarz wychodzi poza stany perceptywnei poza afektywne przepływy przeżycia. Jest on jasnowidzem, stającym się. Jak mógłby opowiadać to, co się mu przydarzyło, lub to, co sobie wyobraża, skoro jest cieniem?” (G. Deleuze, F. Guattari, „Co to jest filozofia?”, przełożył P.Pieniążek, Gdańsk 2000, s. 189). Co z tego wynika? Przede wszystkim dowodzi złożonej rzeczywistości, bardzo mocno i na wielu poziomach skomplikowanej do transparentności włącznie. Oprócz tego dopuszcza tajemnicę i iluzyjność, bo żeby coś wyrazić zawsze potrzebny jest kod twórczy (np. słowo, kreska, pociągnięcie pędzla) lecz to za mało, by wierzyć tylko w te komponenty, byłby to świat bez śladu duszy, nienasycony. Przypominałby ślizganie się po zamarzniętym oceanie lub chociaż surfowanie po min, tymczasem w głębinach… Jak już kiedyś pisałam i mówiłam, te wszystkie skamieliny, wraki, trupy pracują na ostateczne złudzenie, iluzję, której doświadczamy, patrząc na ocean. Pod pokładami farby, słów drzewa mają swoje korzenie, czyli wszystko to jest, chociaż tego nie ma. I jakkolwiek przedziwnie to brzmi, chyba jest najlepszym konsensusem dla tego wpisu. Wszystkiego dobrego, Wasza Ez CTS #literatura #sztuka #transparentność #interferencja #czytasztosuper #magicznyświat #iluzyjnośćgranic #świattozamało

PODZIEL SIĘ